Opracowania


Przerzucenie ryzyka na wykonawcę i wygórowane kary umowne, sposób na ucieczkę od odpowiedzialności za niewyczerpujący opis przedmiotu zamówienia

02.03.2018

W orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, że kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służącym realnemu wykonaniu zobowiązań. Kara umowna zastępuje odszkodowanie, a ponadto pełni rolę stymulacyjną i represyjną. Ponadto zauważa się, że klauzula umowna, zobowiązująca jedną ze stron do zapłaty określonej kwoty w przypadku zaistnienia określonych okoliczności, zdejmuje z wierzyciela obowiązek udowodnienia rozmiarów faktycznej szkody, co stanowi dodatkowy czynnik mobilizujący dłużnika do wykonania zobowiązania. W konsekwencji dłużnik, godząc się na karę umowną, bierze na siebie gwarancję wykonania zobowiązania.

Zamawiający ma obowiązek udowodnić udane przeprowadzenie testu proporcjonalności

22.02.2018

Nadmiernie rygorystyczne i nieproporcjonalne do przedmiotu zamówienia warunki udziału w postępowaniu z pewnością ograniczają krąg potencjalnych wykonawców, którzy będą mogli finalnie złożyć ofertę w danym postępowaniu. Czasem zamawiający będzie miał prawo do postawienia wyśrubowanych warunków, a czasem nie, gdyż proporcjonalność warunku należy rozumieć jako opisanie warunku na takim poziomie, który z jednej strony jest uzasadniony dążeniem zamawiającego do uzyskania najwyższej jakości i rzetelności w wykonaniu przedmiotu zamówienia, a z drugiej strony nie ogranicza dostępu do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego wykonawcom zdolnym do jego realizacji.

Brak egzekwowania wymogów z kryteriów oceny ofert na etapie realizacji umowy

18.02.2018

Od momentu nowelizacji ustawy Pzp, tj. od lipca 2016 r. upłynęło już 1,5 roku i możemy zaobserwować, że pewne „nowe” rozwiązania, które zostały wprowadzone ww. nowelizacją funkcjonują w sposób poprawny, spełniają swoją funkcję lub też wręcz odwrotnie. Jednocześnie część dodanych do ustawy Pzp instrumentów i instytucji, pomimo słusznego założenia ustawodawcy oraz wydawałoby się, że również takiego funkcjonowania w praktyce, nie do końca spełnia swoją rolę. Nie oznacza to jednocześnie, że dane rozwiązanie jest niezasadne, gdyż tak uznać nie można, ale wymaga ono pewnej refleksji i udoskonalenia w obrocie. Nie zaś odgórnego przekreślenia czy też rezygnacji z dodanego do ustawy Pzp novum.

Odpowiedzialność karna urzędnika za bezprawne unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego

10.02.2018

Wydatkowanie środków publicznych podlega wielu reżimom odpowiedzialności, w tym m.in. dyscyplinarnej i karnej. Nie ulega również wątpliwości, że wydatkując środki publiczne urzędnicy zobowiązani są do stosowania przepisów ustawy – Prawo zamówień publicznych. Artykuł 93 ustawy Pzp zawiera przesłanki uprawniające Zamawiającego do unieważnienia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z art. 17 ust. 3 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego z naruszeniem przepisów o zamówieniach publicznych, określających przesłanki upoważniające do unieważnienia tego postępowania

Osobne życie kodów źródłowych

04.02.2018

Aby zrozumieć, czym jest kod źródłowy, sięgnąć można chociażby do definicji zaproponowanej przez Wikipedię, wg której jest to zapis programu komputerowego przy pomocy określonego języka programowania, opisujący operacje jakie powinien wykonać komputer na zgromadzonych lub otrzymanych danych.

Najczęściej aplikacja napisana w konkretnym języku oprogramowania jest kompilowana do postaci zapisu maszynowego (kod wynikowy w postaci binarnej), a użytkownik programu otrzymuje wersję instalacyjną zbudowaną na bazie kodu maszynowego. Odczytanie kodu źródłowego z takiej postaci programu jest w praktyce niemożliwe, a przynajmniej wymaga odpowiednich zdolności i ogromnej ilości czasu. Proces dekompilacji, czyli tłumaczenia kodu wynikowego na kod źródłowy nie prowadzi niestety do otrzymania kodu źródłowego sprzed procesu kompilacji, a zatem nie umożliwia otrzymanie kodu źródłowego w takiej postaci w jakiej został on ustalony przez twórcę programu.

Sygnalista to nie donosiciel, prawidłowo zastosowana instytucja w systemie compliance nie musi angażować służb ani organów ścigania

31.01.2018

Sygnalista z zasady może się aktywować gdy dostrzeże nieprawidłowości w działaniu różnych organów, czy nawet kolegów z pracy i chce je powstrzymać dla dobra pracodawcy, czy społeczeństwa. Jednak prawidłowe rozumienie tej instytucji powinno w pierwszej kolejności kierować  do przełożonego, do organu kierowniczego pracodawcy lub organu nadzorczego, do partnerów biznesowych, a najlepiej do wyodrębnionej w organizacji komórki, gdzie będzie się przestrzegać rygorystycznie anonimowości tego zgłoszenia.  Błędem zatem jest takie rozumowanie instytucji sygnalisty, jako sposobu na służb państwowych i organów ścigania na pozyskanie donosicieli i jako sposób na inwigilowaniu pracodawców, obojętnie czy jest to instytucja publiczna czy prywatna. Tak czy inaczej póki sygnalista nie otrzyma pewnej ochrony ale będzie skazany na łaskę i niełaskę prokuratora w tym względzie, powoduje gwarantowane dla niego ryzyko że jedynie narazi się na ostracyzm ze strony danego środowiska i działania rewanżowe. Obecnie projektowane rozwiązania dewastują tę instytucję, gdyż narzędzie to głównie ma służyć organom państwa przeciwko przedsiębiorcom, bo jak inaczej rozumieć fakt braku gwarancji ochrony dla sygnalistów, a nawet statusu strony w postępowaniu karnym.

Pomoc dla małych i średnich firm od Komisji Europejskiej przy wdrożeniu RODO

27.01.2018

Od dnia 28 maja 2018 r. zacznie obowiązywać nowe rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), czyli tzw. RODO. Rozporządzenie to będzie obowiązywało bezpośrednio i rodzi wiele obaw w zakresie dostosowania się do nowych licznych obowiązków wynikających z przedmiotowej regulacji. Tym bardziej, że naruszenie obowiązków wynikających z RODO będzie skutkowało znacznymi finansowymi sankcjami.

 

Przedmiotowe rozporządzenie budzi strach w szczególności wśród małych i średnich przedsiębiorstw. RODO nakłada bowiem na ww. podmioty m.in. obowiązki związane z podawaniem danych przy zbieraniu zgód na przetwarzanie danych, konieczność ustanowienia inspektora ochrony danych, obowiązki związane z informowaniem o naruszeniu ochrony danych osobowych, obowiązki związane z realizacją prawa do bycia zapomnianym, sposobu załatwiania skarg i wniosków czy też trybu postępowania z danymi wrażliwymi.

 

Dodatkowo, z wielu aktów prawnych i polityki organów Unii Europejskiej wynika, ze ich celem jest wspieranie przedsiębiorców z sektora MŚP. Dlatego też Komisja Europejska postanowiła pomóc ww. firmom we wdrożeniu RODO, w szczególności w sytuacji gdy rozporządzenie to nakłada na wskazane firmy znaczne obowiązki i obostrza je sowitymi sankcjami. W tym celu opublikowała na swojej stronie internetowej pytania i odpowiedzi na zagadnienia związane z wdrożeniem RODO przez sektor MŚP (dostępne w języku angielskim). Publikacja ta odnosi się m.in. do zakresu zastosowania RODO, zasad jego stosowania, podstaw prawnych stosowania procedury ochrony danych osobowych, obowiązków, sankcji, podaje przykłady, jak i podstawę prawną dla poszczególnych regulacji.

 

Jednocześnie opublikowanie przez Komisję Europejską rzeczonych wskazówek świadczy o tym, że planowany na pewnym etapie legislacji przez polskiego ustawodawcę pomysł wyłączenia spod stosowania RODO firm z zakresu MŚP były sprzeczny z rozporządzeniem unijnym, które będzie miało zastosowanie bezpośrednio. W związku z tym, MŚP nie powinny liczyć na to, że polska ustawa wyłączy ich z obowiązku stosowania RODO, gdyż nawet gdyby tak się stało, to RODO ma zastosowanie bezpośrednie i nie uchroni żadnej z firm przed ewentualnymi sankcjami za naruszenie rozporządzenia.

 

Dlatego też wszystkie firmy, w tym te należące do sektora małych i średnich przedsiębiorców, muszą powziąć działania mające na celu przystosowanie ich do RODO oraz do projektowanej ustawy o ochronie danych osobowych będącej odpowiedzią na rozporządzenie unijne. Czasu zostaje coraz mniej, dlatego też niezbędne staje się podejmowanie działań i przygotowywanie się do wdrożenia stosownych regulacji.

Konstytucja Biznesu – Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, ma przekonywać przedsiębiorców aby zaufali administracji publicznej

16.01.2018

Już w pierwszym przepisie projektu ustawy  o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców proponuje się aby „Art. 1. 1. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, zwany dalej „Rzecznikiem”, stoi na straży praw mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorców, w szczególności poszanowania zasady wolności działalności gospodarczej, pogłębiania zaufania przedsiębiorców do władzy publicznej, bezstronności i równego traktowania, zrównoważonego rozwoju oraz zasady uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów przedsiębiorców.” Rozwiązanie to jest absolutnie nie do przyjęcia, bowiem rolą Rzecznika powinno być przekonywanie administracji publicznej aby z większym zaufaniem podchodziła do przedsiębiorców, rozumiała ich problemy i wychodziła im naprzeciw, a nie na odwrót jak w projekcie. Projekt ten zawiera znacznie więcej mankamentów ale po kolei.

Konstytucja Biznesu jedynie powiela zasady z innych obowiązujących aktów

16.01.2018

W zamierzeniu ustawodawcy, trzon tzw. Konstytucji biznesu, tj. ustawa Prawo przedsiębiorców, ma zawierać kanon podstawowych zasad, które urzeczywistniają wolność działalności gospodarczej i wyznaczają ogólne ramy jej prowadzenia. Proponowane przepisy, jak uważa projektodawca, mają też służyć wzmocnieniu praw i gwarancji przedsiębiorców, gdyż mają wyznaczać standard działań organów publicznych w sprawach przedsiębiorców. Ale zasady opisane w tych aktach mają równocześnie być skierowane dla organów, które będą musiały brać je po uwagę przy rozstrzyganiu wszystkich spraw przedsiębiorców. Innymi słowy w zamyśle ustawodawcy zasady opisane w ustawie Prawo przedsiębiorców, po uchwaleniu tej ustawy będą wpływały na sposób interpretacji i stosowania prawa oraz gwarantowały nową jakość tak w działaniu przedsiębiorców jak i administracji publicznej.

Problem w tym, że wszystkie te zasady są już w obowiązującym porządku prawnym i gdyby administracja publiczna je przestrzegała nie trzeba by uchwalać nowej ustawy. Jak widać więc zasady te chociaż już obowiązują nie rozwiązują problemów przedsiębiorców, trudno więc uwierzyć w optymizm ustawodawcy, że samo przepisanie ich do nowej ustawy cokolwiek nagle zmieni. Aby nie być gołosłownym przyjrzymy się projektowi ustawy Prawo przedsiębiorców.

Konstytucja dla Biznesu – Nihil novi, gdy chodzi o odpowiedzialność funkcjonariuszy publicznych

14.01.2018

Na tzw. Konstytucję Biznesu składa się pięć projektów ustaw: (1) Prawo przedsiębiorców, (2) o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców, (3) o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy, (4) o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z projektem aktu wykonawczego, (5) Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo przedsiębiorców oraz inne ustawy dotyczące działalności gospodarczej.

Generalnie należy stwierdzić, iż ustawy te jedynie systematyzują rozproszone czasem regulacje i nie wnoszą żadnych rewolucyjnych zmian w stosunku do obecnego stanu prawnego, w szczególności z zadziwiających powodów nie zajmują się podstawowym problemem każdego przedsiębiorcy, jakim jest brak odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za naruszenia prawa.

Należy przypomnieć, że wybranych kilka czasem wątpliwych przypadków z okresu ostatnich dwudziestu pięciu lat wolności, niegodnego zachowania sędziów i do tego opisanych w kampanii bilbordowej i za publiczne pieniądze, stało się przyczynkiem do pozbawiania niezależności wymiaru sprawiedliwości, a także przyczyną faktycznego usunięcia art. 10 ust. 1 Konstytucji RP. Tymczasem błędy urzędników, ministrów, prokuratorów, których skala może być nawet nieporównywalnie większa nie spowodowało jak dotąd refleksji, także przy dyskusji o odpowiedzialności za decyzje funkcjonariuszy publicznych w projekcie ustawy Prawo przedsiębiorców.