Inwestor ma obowiązek dostarczyć projekt, ale czy wykonawca ma obowiązek go sprawdzić?
Zapewne najczęstszym modelem realizacji robót budowlanych jest „wybuduj”, tj. na podstawie projektu dostarczonego przez inwestora. Model ten jest zresztą zgodny z kodeksową definicją umowy o roboty budowlane. Zgodnie bowiem z art. 647 KC przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. W związku z powyższym może powstać pytanie, czy wykonawca robót budowlanych w modelu „wybuduj” ma się ślepo trzymać projektu dostarczonego przez inwestora, czy też w jakimś zakresie ma obowiązek go sprawdzić i tym samym odpowiada za jego prawidłowość. Odpowiedzi na to pytanie dostarcza bogate orzecznictwo dotyczące art. 651 KC.
Obowiązki wynikające z art. 651 KC
Zgodnie z ww. artykułem jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Zatem po stronie wykonawcy istnieje ustawowy obowiązek informowania inwestora o wszelkich trudnościach związanych z realizacją robót będących przedmiotem umowy. Ten obowiązek stanowi konkretyzację obowiązku ścisłego współdziałania stron umowy (art. 354 § 2 KC). Wykonawca powinien w szczególności sprawdzić, czy dostarczona przez inwestora dokumentacja projektowa jest kompletna i nie zawiera błędów, a następnie zawiadomić inwestora o dostrzeżonych uchybieniach. Chodzi tu o „dokumentację wymaganą przez właściwe przepisy” (art. 648 § 2 KC) i inne dokumenty niezbędne do należytego wykonania przedmiotu umowy (np. projekty wykonawcze, rysunki i opisy techniczne). Ponieważ pełna dokumentacja nie musi istnieć w momencie zawarcia umowy o roboty budowlane, powyższy obowiązek dotyczy również dokumentacji, którą inwestor przekazuje wykonawcy w toku prowadzenia robót.
Celem przepisu art. 651 KC jest umożliwienie stronom podjęcia działań w celu usunięcia przeszkód, które nie istniały w chwili zawierania umowy o roboty budowlane, a które wyniknęły w trakcie jej wykonywania. Niedopełnienie przez wykonawcę obowiązku wynikającego z art. 651 KC pociąga za sobą jego odpowiedzialność odszkodowawczą, ma też wpływ na odpowiedzialność z tytułu rękojmi, gdyż odpowiedzialność wykonawcy rozciąga się na wady obiektu wynikłe z przyczyn opisanych w art. 651 KC. Jeżeli natomiast wykonawca zawiadomi inwestora o zaistnieniu którejś z okoliczności wymienionych w art. 651 KC, a ten poleci dalsze wykonywanie robót, wykonawca jest zwolniony z odpowiedzialności za nieprawidłowe (co do jakości) lub nieterminowe wykonanie obiektu lub robót.
Jak dokładnie wykonawca ma sprawdzić dostarczony mu projekt?
Dla wykładni art. 651 KC zasadnicze znaczenie ma pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 27.3.2000 r. (III CKN 629/98), zgodnie z którym z brzmienia tego przepisu nie sposób wyprowadzić wniosku, iż wykonawca ma obowiązek dokonywać w każdym przypadku szczegółowego sprawdzenia dostarczonego projektu w celu wykrycia jego ewentualnych wad. Wykonawca robót budowlanych nie musi bowiem dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania; musi jedynie umieć odczytać projekt i realizować inwestycję zgodnie z tym projektem oraz zasadami sztuki budowlanej. Obowiązek nałożony na wykonawcę przez art. 651 KC należy rozumieć w ten sposób, że musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub też o tym, że realizacja dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym ostatnim przypadku chodzi jednak tylko o sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania, zwłaszcza nie wymaga dokonania przez biegłego specjalistycznych obliczeń.
Analogicznie w wyroku z 14.5.2014 r. (I ACa 231/14) Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że art. 651 KC nie może być podstawą do kreowania po stronie wykonawcy absolutnego obowiązku szczegółowego merytorycznego sprawdzenia przedstawionego mu projektu w sytuacji, gdy wymaga to specjalistycznych obliczeń oraz wiedzy z zakresu projektowania. Nie jest zadaniem wykonawcy drobiazgowa analiza projektu w celu wykrycia jego ewentualnych wad. Do jego obowiązków należy natomiast prawidłowe odczytanie projektu i realizacja inwestycji zgodnie z jego założeniami oraz z zasadami sztuki budowlanej. Wykonawca, jako profesjonalista, nie jest przy tym jedynie bezkrytycznym odtwórcą projektu, ale musi wykonać zadanie przy uwzględnieniu zasad wiedzy technicznej. W konsekwencji, obarczającym wykonawcę błędem w sztuce budowlanej będzie zazwyczaj niedostrzeżenie wadliwości powszechnie stosowanych, czy ogólnych rozwiązań konstrukcyjnych. Innymi słowy, wykonawca nie jest zwolniony z obowiązku zwrócenia inwestorowi uwagi na wadliwość projektu, którą wykonawca dostrzegł lub powinien był dostrzec. Jeżeli projekt okaże się wadliwy, zaś wykonawca to dostrzeże, ma obowiązek zawiadomienia o tym inwestora. Jeżeli wykonawca, zachowując szczególną staranność wymaganą od przedsiębiorcy zajmującego się wykonawstwem budowlanym (art. 355 § 2 KC), miał możliwość dostrzeżenia wadliwości projektu bez potrzeby odwoływania się do wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje projektant, lecz tego zaniechał, to wówczas odpowiada za szkodę wyrządzoną nienależytym wykonaniem zobowiązania, którego elementem jest obowiązek informacyjny wynikający z art. 651 KC.
Liczą się tylko te wady projektu, które wykonawca może dostrzec
Powyższe stanowisko jest powszechnie przyjmowane w orzecznictwie. Trudno się też z nim nie zgodzić, skoro na etapie składania oferty, negocjacji, czy nawet podpisywania umowy wykonawca nie ma obowiązku szczegółowego merytorycznego sprawdzenia przedłożonego mu projektu w celu wykrycia jego wad, gdy wymaga to wiedzy z zakresu projektowania, a wykonawca takiej nie posiada, a nawet jeżeli ją posiada, to jego obowiązek nie może iść tak daleko, że musi przeprowadzić stosowne wyliczenia. Zadaniem wykonawcy jest właściwe odczytanie przedłożonego mu projektu i wykrycie tych wad, które przy zachowaniu należytej staranności mogą zostać wykryte, oraz realizacja projektu zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i przepisami prawa. Nie sposób przyjąć, by wykonawca mógł prowadzić roboty budowlane na podstawie projektu, który w oczywisty sposób jest wadliwy i niezgodny ze sztuką budowlaną.
Możliwa jest również sytuacja, w której strony umawiają się nie tylko na wykonanie robót budowlanych, ale również na weryfikację przez wykonawcę projektu dostarczonego przez inwestora. Przy czym wymaga to wyraźnego uregulowania w umowie. Wówczas mamy do czynienia z dwiema umowami: umową o roboty budowlane oraz umową o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o umowie zlecenia.
Krzysztof Mikoda
radca prawny
Skontaktuj się z nami aby dowiedzieć się więcej na temat oferowanych usług.
Dziękujemy, że jesteś z nami
Niniejsze opracowanie nie może być wykorzystywane jako opinia prawna, w tym nie może służyć jako rekomendacja określonych działań, w szczególności w ramach działalności gospodarczej.
Aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach, zapisz się do naszego Newslettera.
Zapraszamy również do obserwowania strony Kancelarii na Linkedin