Po myśli art. 483 KC, zamawiający w danych okolicznościach może ponieść szkodę, dlatego minimalizując to ryzyko zastrzega stosowną karę umowną, co oznacza, że zarówno zamawiający, jak i wykonawca, muszą znać ryzyko wystąpienia danej szkody i ją racjonalnie oszacować, zaś wykonawca odpowiednio skalkulować je w cenie oferty przetargowej. Jeżeli w projekcie umowy nie wskazano konkretnych zasad naliczenia kary umownej, ani w sposób jednoznaczny nie określono jej wysokości, to można mówić, że takie postanowienie stanowi wyraz nadużycia prawa zamawiającego do kształtowania postanowień umownych i jego pozycji dominującej, co w konsekwencji narusza równowagę stron umowy, prowadząc do naruszenia praw podmiotowych wykonawców.
Problematyczna z punktu widzenia możliwości zakwestionowania kary umownej może być taka kara, która jest zastrzeżona na wypadek „zwłoki” wykonawcy, gdyż jest to odpowiedzialność wykonawcy za opóźnienie kwalifikowane, czyli takie, za które wykonawca ponosi odpowiedzialność.
Zasadą powinna być kara umowna za wady istotne w wykonaniu przedmiotu zamówienia lub opóźnienie w ich usunięciu, nie zaś co do wad nieistotnych i usterek, gdyż byłoby to nie tylko nieadekwatne do wagi naruszenia, ale i naruszałoby art. 8 ust. 1 ustawy Pzp w zw. z art. 5 i 3531 KC w zw. z art. 473 § 1 KC w zw. z art. 483 KC w zw. z art. 484 KC w zw. z art. 16 ustawy Pzp.
Tak więc, regulując przebieg i warunki odbioru przedmiotu umowy strony, a przede wszystkim zamawiający, musi zachować ostrożność, aby w swoich wymaganiach nie pójść za daleko, a zwłaszcza wykluczyć możliwość wystąpienia jakichkolwiek wad na etapie odbioru robót. Takie postanowienie umowne niemal na pewno zostałoby uznane za nieważne.
Formułując postanowienia umowy dotyczące odbioru robót zamawiający musi też pamiętać o kilku innych kwestiach, a mianowicie, że już samo zgłoszenie robót do odbioru aktualizuje obowiązek przystąpienia przez zamawiającego do czynności odbiorowych. Zamawiający od dokonania tej czynności może się uchylić, ale tylko poprzez wskazanie obiektywnie istniejących i osadzonych w treści umowy bądź przepisach prawa przyczyn, czyniących to zgłoszenie nieskutecznym. Oczywiście samo przystąpienie do odbioru nie oznacza jeszcze, że zamawiający musi dokonać odbioru, ponieważ w sytuacji gdy przedmiot umowy ma wady istotne zamawiający ma możliwość odmówić dokonania odbioru.
Jeżeli zamawiający z przyczyn leżących po jego stronie uchybia obowiązkowi odbioru robót, to następują skutki zwłoki po jego stronie i takie zachowanie pozostaje bez wpływu na roszczenie wykonawcy, który uprawniony jest do żądania wynagrodzenia. Roszczenie wykonawcy staje się wymagalne z chwilą, w której po spełnieniu obowiązków przez wykonawcę odbiór winien nastąpić.
Podsumowując, odbiór robót, choćby z zastrzeżeniem usunięcia wad, usterek czy obniżenia wynagrodzenia, dokonany czy to na podstawie przepisów KC, czy też na podstawie postanowień umownych, powinien być zasadą, natomiast odmowa dokonania odbioru – wyjątkiem, którego faktyczne wystąpienie zamawiający powinien być w stanie udowodnić.
Kary umowne za opóźnienie w wykonaniu umowy należy zastrzegać rozważnie, tj. zawsze dla ochrony prawnie uzasadnionego interesu zamawiającego. Zamawiający ma więc prawo odmówić odebrania robót wyłącznie w przypadku, gdy został on wykonany niezgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej lub gdy jest on obarczony istotnymi wadami.
Nie można jednak z góry założyć, że taka sama wada w każdym przypadku będzie wadą istotną bądź nieistotną. W zależności od przeznaczenia obiektu, w jednym przypadku konkretna wada może być uznana za istotną, w innym zaś za pozbawioną znaczenia dla wartości użytkowych obiektu.
radca prawny Dariusz Ziembiński
Dziękujemy, że jesteś z nami.