Zgodnie z kwietniową zapowiedzią Urzędu Zamówień Publicznych elektronizacja przetargów poniżej progów unijnych (144 tys., 221 tys. oraz 5,548 mln euro, w zależności od rodzaju zamówienia i tego, kto go udziela) zostanie odłożona w czasie. Główny powód to brak systemu e-Zamówień. Zbyt późno ogłoszono przetarg na niego, dlatego nie ma szans, by zaczął działać do 18 października 2018 r., a wówczas – zgodnie z wymogami prawa unijnego – przetargi muszą przejść do internetu. Zdecydowana większość zamówień (ponad 113 tys. w ubiegłym roku) nie jest jednak objęta dyrektywą 2014/24/UE i polski ustawodawca może sam decydować, w jaki sposób mają być one udzielane. Zgodnie z przedłożonym właśnie projektem nowelizacji ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1579 ze zm.) nie będą one musiały być udzielane w internecie.