Mecenas Dariusz Ziembiński, ekspert w dziedzinie zamówień publicznych Grupy Doradczej KZP, nie zgadza się z opinią, że pełna dokumentacja musiała trafić do sieci.
– Z niewytłumaczalnych powodów Kancelaria Sejmu nie zastosowała przepisu wprowadzonego tzw. dużą nowelizacją prawa zamówień publicznych z 2016 roku, gdzie ustawodawca dał zamawiającym instrument wręcz stworzony do rozwiązania problemu „nadmiernej” jawności. Zgodnie bowiem z art. 37 ust. 6 ustawy zamawiający nie ma obowiązku udostępniania części specyfikacji istotnych warunków zamówienia na stronie internetowej, jeżeli nałożył na wykonawców wymogi mające na celu ochronę poufnego charakteru informacji – wyjaśnia.
Więcej na stronie: http://www.rp.pl/Polityka/301289960-Sejm-ujawnia-guziki-bezpieczenstwa.html