Dystrybutorzy nie powinny wybierać oferty w przetargu publicznym ani pozostawać bezkarni gdy usiłują mieć wpływ na wynik postępowania



27.08.2018

Jeśli bowiem dystrybutor okaże umowę łączącą go z producentem, z której będzie wynikać, na jakich warunkach gwarancji mogą być oferowane produkty, kto może podjąć decyzję o ich zmianie, czy też inne regulacje dotyczące sposób naprawy, to zamawiający ma poważny problem aby legalnie udzielić zamówienia publicznego, gdy okaże się że nikt inny oprócz producenta i dystrybutora, albo podmiotu który zostanie namaszczony, nie mógł złożyć ważnej oferty. Nie zawsze też przedsiębiorcom chcącym złożyć ofertę uda się obejść lokalnego dystrybutora i uzyskać niezbędne dokumenty, zgody i oświadczenia. Trzeba też przyznać, że zwłaszcza przy produktach zaawansowanych technologicznie, gdy zamawiający jeszcze przewiduje jako kryterium oceny oferty – wydłużenie okresu gwarancji, to odpowiedzialność z tytułu gwarancji jakości nie zawsze w sposób prosty musi wynikać jedynie z faktu jej udzielenia kupującemu.

 

Dlatego też z dużą odpowiedzialnością i bardzo głęboko zawsze zbadać trzeba możliwości jakie oferuje standardowy rynek i odpowiednio do zebranych danych ukształtować SIWZ przewidując dedykowane do tego przetargu postanowienia dotyczące zarówno oczekiwanych oświadczeń, dokumentów, jak i warunków gwarancji. Niezbędny więc jest wcześniejszy dialog z producentem w celu otwarcia postępowania o zamówienie publiczne na konkurencję. Bo chociaż najczęściej gwarantem może być dowolny podmiot, z którym kupującego zwiąże określona umowa, więc może to być zarówno producent jak i sprzedawca towaru ale czasami możliwość zapewnienia wydłużonej gwarancji musi się odbywać przy udziale producenta, nawet jako podwykonawcy i na taki rozwój wypadków zamawiający musi przygotować wykonawców przed upływem terminu na składani ofert.

Oczywiście co do zasady dystrybutor albo producent nie musi występować w postępowaniu w roli podwykonawcy, a decyzja w tym obszarze należy do wykonawców. Zwłaszcza gdy zamawiający nie żąda podania przez wykonawców w ofercie kto jest gwarantem, a jedynie podania okresu gwarancji. Ale nie w każdym przypadku tak być musi.

 

Oczywistym jest że zamawiający jako gospodarz postępowania odpowiada od początku do końca za jego przygotowanie i prowadzenie postępowanie, a więc i za to że np. faktycznie ograniczył krąg wykonawców mogących złożyć ważne oferty lub nie unieważnił postępowania gdy okazało się że postanawiania SIWZ do takiego skutku doprowadziły. Nie do zaakceptowania też jest sytuacja gdy toleruje się wykorzystywanie niedoskonałości SIWZ przez producentów i dystrybutorów w celu ograniczenia konkurencji w przetargu publicznym. Tymczasem w praktyce zamawiający przechodzą najczęściej do porządku dziennego nad złamaniem w takiej sytuacji co najmniej zasad uczciwej konkurencji i dobrych obyczajów. A przypomnieć należy, że zgodnie wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 7 marca 2018 r., sygn. akt VIII Ga 102/18, iż w kontekście postępowania o udzielenie zamówienia publicznego za odpowiednik zasad współżycia społecznego należy uznać zasady odczytywane z art. 7 ustawy Pzp.

Zamawiający więc tylko czasami będzie mógł wykluczyć producenta z postępowania czy jego dystrybutora. W praktyce najczęściej pozostają oni bezkarni, i tej wieloletniej anomalii w krajowym systemie zamówień publicznych nie sposób zrozumieć.