Odpowiedzialność wobec Zamawiającego za szkodę wynikłą ze spełnienia świadczenia na rzecz podwykonawcy ponoszą wszyscy konsorcjanci. Podstawę ich solidarnej odpowiedzialności stanowi art. 141 p.z.p., gdyż postanowienia umowne precyzują jedynie treść stosunku wewnętrznego, która rozstrzyga o ewentualnych rozliczeniach pomiędzy wykonawcami.
Nie ulega żadnej wątpliwość, że wykonawca wykluczony, czy oferta którego została odrzucona ma interes prawny w kwestionowaniu nie tylko tej czynności ale także decyzji o unieważnieniu postępowania. Problematyczne jednak było jak procesowo szeroki interes ma wykonawca, który popiera fakt unieważnienia postępowania.
Coraz wyraźniej kształtuje się pogląd, że Przystępujący posiada interes w przystąpieniu do toczącego się postępowania odwoławczego po stronie Zamawiającego, nawet wtedy gdy spór dotyczy unieważnienia postępowania. Zatem dla wykonawcy, który przegrywa przetarg, a zamawiający takie postępowanie unieważnia, wciąż jest szansa w kolejnym postępowaniu, o ile powody takiej decyzji Zamawiającego okażą się zasadne.
Norma prawna wyrażona w art. 24 ust. 2 pkt 3 ustawy Pzp nakazuje Zamawiającemu bezwzględne wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego wykonawców, jeśli w toku postępowania złożyli oni nieprawdziwe informacje mające wpływ lub mogące mieć wpływ na wynik prowadzonego postępowania. Niebezpieczeństwa dla wykonawców rodzą się więc tak na gruncie ustawy Pzp, poprzez samą możliwość wpływu nierzetelnych informacji na wynik postępowania, co jest zgodne tak z dyrektywą 20004/18/WE jak i 2014/24/UE, jak i na postawie ustawy kodeks karny. Chociaż ta ostatnia podstawa prawna słabo funkcjonuje w rzeczywistości, co nie oznacza że w najbliższym czasie funkcjonować nie będzie. Obowiązkiem bowiem każdego funkcjonariusza, pod rygorem własnej odpowiedzialności karnej, jest powiadomienie organów ścigania o każdym takim stwierdzonym przypadku. Być może niezależnie od obowiązku zamawiającego, także członkowie Krajowej Izby Odwoławczej, na wzór stwierdzonych praktyk naruszających konkurencję, będą także powiadamiać z urzędu odpowiednie organy.
Ograniczenie się zamawiającego wyłącznie do badania tylko ceny końcowej może prowadzić do akceptowania niezasadnego przerzucenia kosztów pomiędzy składnikami ceny globalnej, co samo w sobie jest czynem nieuczciwej konkurencji i powinno skutkować odrzuceniem oferty także na tej podstawie. Dlatego też zamawiający ma nie tylko prawo ale i obowiązek na gruncie art. 90 ust.1 ustawy Pzp badać także ceny jednostkowe pod kątem wystąpienia ewentualnego zjawiska rażąco niskiej ceny.
Wysokość kosztów pracy przyjęta do ustalenia ceny nie może być niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie art. 2 ust. 3 ? 5 ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za prace (Dz.U. nr 200, poz. 1679, z późn. zm.). Od 1 stycznia 2016 r. minimalne wynagrodzenie za pracę zostało ustalone na poziomie 1850 złotych, a według zapowiedzi rządu jeszcze ma wzrosnąć, co jest ważne w kontraktach długoterminowych.
Chociaż w nowych przepisach ustawy Pzp, Zamawiający może podzielić zamówienie publiczne na części, określając zakres i przedmiot tych części, oraz w takim przypadku opisać czy ofertę można składać w odniesieniu do jednej, kilku lub wszystkich części, to nie ulega wątpliwości że takie samo prawo przysługuje im i w obecnej ustawie. Skoro więc Zamawiający nie kwapili się do otwarcia zamówienia na konkurencję, trudno przypuszczać aby nagle zmienili swoje podejście. Tak więc rzekoma nowość tego rozwiązania jest mocno przesadzona. Dopóki bowiem Zamawiający nie będą ponosili rzeczywistej odpowiedzialności za „ustawianie przetargów”, to będą uznawać że mają na to przyzwolenie.
Gdy treść oferty nie została należycie zbadana, w tym w szczególności wyjaśniona, zamawiający nie powinien podejmować decyzji o jej odrzuceniu. Powód tego jest prosty, jako profesjonalista jest zobligowany przepisami ustawy Prawo zamówień publicznych i ustawy o finansach publicznych do prowadzenia postępowania z należytą starannością, z poszanowaniem zasad zamówień publicznych oraz w zgodzie z obowiązkami i prawami określonymi w ustawie. Dlatego też po prostu nie może pozostawić jakichkolwiek elementów treści oferty niewyjaśnionych, gdyż takie zaniechanie może wypaczyć wynik postępowania.
Zgodnie z treścią art. 180 ust. 3 ustawy (tak też § 4 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 22 marca 2010 r. w sprawie regulaminu postepowania przy rozpatrywaniu odwołań), odwołanie musi wskazywać czynność lub zaniechanie czynności zamawiającego, której zarzuca się niezgodność z przepisami ustawy oraz zawierać zwięzłe przedstawienie zarzutów, określać żądanie oraz wskazywać okoliczności faktyczne i prawne uzasadniające wniesienie odwołania.
Odwołujący już w odwołaniu musi w bardzo jednoznaczny i precyzyjny sposób zbudować zarzuty, nie tylko przez podanie podstaw prawnych ze wskazaniem podstaw faktycznych ale także ze spójnym i ukierunkowanym uzasadnieniem, czyli w żadnym razie ogólnikowym.