Kary umowne w zamówieniach publicznych: Dwie na trzy umowy kończą się sankcjami


Dziennik Gazeta Prawna 20.03.2018

20.03.2018

Niestety może to świadczyć o nadużywaniu pozycji dominującej przez zamawiających i karaniu przedsiębiorców za uchybienia, które nie mają większego znaczenia. Pojawiają się wręcz sygnały, że niektórzy organizatorzy publicznych przetargów uczynili sobie wręcz dodatkowe źródło dochodu z takiego procederu – ubolewa Dariusz Ziembiński, radca prawny z kancelarii Ziembiński i Partnerzy.

Jednym z powodów może być wpisywanie do specyfikacji sztywnych, określonych datami, terminów realizacji zamówienia. Jeśli przetarg przedłuża się, to wykonawcy mają w konsekwencji mniej czasu na realizację samego zamówienia. Składając ofertę, wydaje im się, że czasu nie zabraknie, potem jednak przedłuża się ocena ofert, składane są odwołania. Ostatecznie terminy okazują się niemożliwe do dotrzymania, ale firmy nie mają już możliwości wycofania się ze złożonych wcześniej ofert.

 

więcej po linkiem:  http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1112136,kary-umowne-w-zamowieniach-publicznych.html